Na rowerze, hulajnodze czy deskorolce – dzieciaki uwielbiają ten wiatr we włosach i poczucie wolności. Od 14 lipca 2025 r. ta wolność zostanie jednak nieco ograniczona – Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego jednogłośnie przyjęła uchwałę, która wprowadza obowiązek jazdy w kasku dla dzieci i młodzieży do 16 roku życia. Decyzja otwiera drogę do zmian w prawie i – jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem – nowe przepisy zaczną obowiązywać już wkrótce.


Dlaczego w ogóle kask?
Statystyki są dość brutalne. W przypadku hulajnóg elektrycznych co trzeci uraz to uraz głowy. A to właśnie głowę chroni kask – i to całkiem skutecznie. Według badań noszenie kasku zmniejsza ryzyko takich obrażeń nawet o 44%. W praktyce oznacza to mniej złamań czaszki, mniej wstrząśnień mózgu i po prostu bezpieczniejszą zabawę.
I tu pojawia się pytanie: skoro kask tak pomaga, czemu dorośli wciąż nie muszą go nosić?
Co dalej?
Resort infrastruktury zapowiedział, że nowy zapis zostanie uwzględniony w procedowanej nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Celem jest szybkie wejście w życie przepisów, które nie tylko zwiększą bezpieczeństwo najmłodszych, ale też wzmocnią edukację w zakresie świadomego i odpowiedzialnego korzystania z rowerów oraz urządzeń transportu osobistego.
Trochę kontrowersji
Nowy obowiązek wywołał oczywiście dyskusję. Część rodziców się cieszy – „wreszcie dzieci będą lepiej chronione”. Inni pytają: „czy nie lepiej edukować i zostawić wybór rodzinom?”. W niektórych krajach UE takie przepisy już funkcjonują, tylko granica wieku bywa różna – raz 12, raz 18 lat. Problemem może także okazać się fakt, że kask będzie obowiązkowy wszędzie - także na chodniku przed blokiem albo ścieżce między polami.
Niektórzy eksperci zwracają uwagę, że sam kask nie rozwiąże problemu – bo jeśli dziecko jeździ po ruchliwej ulicy bez ścieżki rowerowej, to i najlepszy kask cudów nie zdziała. Potrzebna jest całościowa edukacja i bezpieczna infrastruktura. I trudno się z tym nie zgodzić.
Zdrowy rozsądek ponad wszystko
Bez względu na to, czy jesteś za przepisami, czy raczej wolisz wolność wyboru – jedno jest pewne: kask chroni. Nie tylko dzieci, ale i dorosłych. A że to wciąż lekki i tani element wyposażenia, warto traktować go jako naturalny dodatek do roweru czy hulajnogi – tak jak lampki albo zapięcie.
Bezpieczeństwo w praktyce – akcja KROSS
W KROSS od lat zwracamy uwagę, że kask to najprostsza i najskuteczniejsza ochrona głowy – niezależnie od wieku rowerzysty. Dlatego, aby wspierać rodziców i dbać o bezpieczeństwo najmłodszych, przygotowaliśmy specjalną akcję:
do 30 września każdy rower dziecięcy lub młodzieżowy zakupiony w KROSS wyposażamy w zestaw lampek, zapięcie oraz kask. Jej szczegóły znajdziesz tutaj.
Chcemy, aby każde dziecko mogło bezpiecznie cieszyć się jazdą – zarówno podczas codziennych przejazdów, jak i weekendowych wypraw z rodziną.